Czy jeż śmierdzi?!
Dziś podejmę temat jakże budzący emocje ale w moim odczuciu bardzo ważny, szczególnie dla osób o wrażliwym powonieniu rozważające powiększenie rodziny o jeża.
Na starcie rzucę szlagier - jeż jako zwierzę NIE ŚMIERDZI jak zasadniczo znaczna większość zwierząt. Ale nie martwcie się nie zostawię Was z tym banałem.
Pewnikiem jest, że każde odchody śmierdzą a przynajmniej w całą pewnością nie pachną kwiatami, jedna oczywiście warto w tym miejscu zaznaczyć, że odchody jednych zwierząt śmierdzą znacznie bardziej niż innych. Warto też zwierzaki podzielić na dwie grupy te o szybkiej przemianie materii produkujące ogromne ilości odchodów (kilkadziesiąt dziennie) i te o znacznie mniejszej załatwiających się 1-2 razy na dobę. Afrykański jeż pigmejski z całą pewnością zalicza się do tej drugiej grupy - przemianę materii ma dość wolną i produkuje niewielkie ilości odchodów. Więc siłą rzeczy znacznie łatwiej w lot je sprzątnąć. Warto uczciwie jednak zaznaczyć, że jeże są wszystkożerne, więc zapach ich odchodów różni się od zapachu zwierząt roślinożernych i w znacznej mierze jest związany ze sposobem żywienia jaki oferujemy naszym kolczastym przyjaciołom. Po ponad 11 latach pracy i życia wśród jeży zauważyłam liczne zależności między podawanym pokarmem a zapachem zarówno moczu jak i kału i od niemal neutralnego do na prawdę trudnego do zmienienia może się on różnić ale zawdzięczamy to wyłącznie tym co wkładamy do jeżowej miski.
Jak więc optymalnie karmić jeża aby zapach z jego terrarium nie terroryzował otoczenia? Oczywiście na starcie należy zaznaczyć, że przede wszystkim skupiamy się na żywieniu prawidłowym - proporcje muszą zostać zachowania(max35%białka, max 15%tłuszczu) i zawsze pamietamy o odpowiedniej wielkości i twardości pokarmu. Jeżeli to już wiemy mogę zdradzić Wam system, który u mnie sprawdza się najlepiej. Wysokiej jakości odpowiedni suchy pokarm a w zasadzie mieszankę kilku kruchych karm i owadów podaję co najmniej 3 razy w tygodniu jako bazę. A dodatki mokre - czy to mokra gotowa karma czy mięso, warzywa, owoce czy jaja podaję nie częściej niż 4 razy w tygodniu naprzemiennie z pokarmem suchym. Jeżeli jeżyk jest wybredny mokre jedzonko podaję obok suchego w osobnej misce. Mokre jedzonko doprawiam olejami - z wiesiołka, siemienia, łososia, dyni, ogórecznika itd. Nie zapominam też o witaminach (u maluszków szczególnie wit D!) i wapnie raz w tygodniu.
Tak skonstruowany bilans karmienia sprawia, że odchody jeży nie charakteryzują się dużą uciążliwością zapachową. Jednak warto w tym miejscu zaznaczyć, że jest kilka karm suchych, które szczególnie wzmacniają przykrą woń odchodów (w moim i nie tylko odczuciu działa tak szczególnie fitmin i bozita) niemniej jest ich więcej i mimo odpowiedniego skłądu i kruchości zwyczajnie wzmagają smród dochodzący z terrarium - możecie więc zdać się na rady doświadczonych hodowców lub poszukiwać optymalnych dla swoich pociech karm.
Nie nakłaniam w tym miejscu nikogo do stosowania u jeży pigmejskich diety, którą ja praktykuję ze świetnym skutkiem dla ich zdrowia czy długości życia ale jeżeli macie problem z zapachem do obserwacji nad tym co serwujecie swoich jeżykom.
Dodatkowo w przypadku jeży starszych karmionych pokarmami wyłącznie mokrymi i mieszanymi/dobieranymi własnoręcznie warto skontrolować stan zdrowia wątroby i nerek - jeże wyjadając wybiórczo mogły obciążyć te organy i gdy zaczynają one nieprawidłowo funkcjonować również zapach odchodów może ulec zmianom.